Norwegia: Trolltunga – dojazd, parking, nocleg
Z Oslo do Języka Trolla jest około 350 km. Po drodze zdobywaliśmy jeszcze Kjerag, więc do Języka Trolla mieliśmy około 240 km.
W Norwegii większość dróg jest krętych, jeździ się dość wolno, trzeba wziąć, to pod uwagę planując trasę. Kolejnym czynnikiem spowalniającym drogę są piękne widoki – my zatrzymywaliśmy się, co chwilę, żeby zrobić zdjęcia i nacieszyć oczy np. wodospadem.
Po wielu godzinach jazdy dojechaliśmy na camping niedaleko szlaku Języka Trolla i tam się zatrzymaliśmy na nocowanie.
Trolltunga – niezapomniany trekking na Język Trolla
Z samego rana (około 7 rano) ruszyliśmy na wycieczkę. Język Trolla znajduje się około 13 kilometrów od Oddy. Najprostszym sposobem, aby się tutaj dostać, jest przyjechanie samochodem. Znajduje się tutaj parking samochodowy (na samym początku szlaku), który kosztuje 200 NOK za 12 godzin.
Rozpoczynając trekking trzeba wiedzieć, że szlak w jedną stronę ma 11 km i należy przygotować się na 8-10 godzin trekkingu. Różnica wysokości to 1200m.
Już na samym początku droga prowadziła pod górę po kamiennych schodach i tak przez dłuższy czas. Ten odcinek jest dość ciężki. Na dalszym odcinku drogi robiło się już bardziej płasko.
Trzeba zwrócić uwagę, że szlak jest oznaczony dużą literą T malowaną na czerwono na stosiku kamieni.
Po długiej wędrówce, ze wspaniałymi widokami docieramy do słynnego Języka Trolla. Byliśmy dość wcześnie koło 11.00 i ku naszemu zdumieniu nie było kolejki na skałę, aby zrobić sobie słynne zdjęcie, a był, to szczyt sezonu. Prawdopodobnie dlatego, że był to lipiec, a wszędzie leżał śnieg i pogoda nie sprzyjała. Po godzinie zaczynali schodzić się turyści.
W środku sezonu, żeby zrobić sobie selfie na Trolltundze, można czekać w kolejce nawet przez parę godziny! Skała o charakterystycznym kształcie jest największą atrakcją turystyczną Norwegii. Odwiedzane jest przez dziesiątki tysięcy turystów z całego świata.
Po wypiciu herbaty i zjedzeniu czekolady ruszyliśmy w drogę powrotną.
Pamiętajcie:
- do każdej wycieczki górskiej trzeba odpowiednio się przygotować,
- o dobrych butach trekkingowych,
- szlak jest wymagający kondycyjnie,
- zanim wyruszycie w drogę warto sprawdzić pogodę,
- nie ma zasięgu, więc jeśli używacie map w telefonie, to ściągnijcie offline,
- koniecznie weźcie zapas wody i jedzenie.
Lodowce w Norwegii
W miedzy czasie zrobiliśmy jeszcze szybką wycieczkę na lodowiec. Pogoda tego dnia była fatalna, więc zrobiliśmy szybko parę poglądowych zdjęć i uciekaliśmy dalej.
Do rozważenia są dwa lodowce (Norwegię Północną pomijam, ponieważ jeszcze tam nie byliśmy):
– Jostedalsbreen,
– Folgefonna.
Jeśli podobał ci się wpis i chcesz być z nami na bieżąco, zajrzyj na nasz Instagram.
Leave a Reply