
Zwiedzanie Najpiękniejszego miasta Istrii – Rovinj
Śmiało możemy powiedzieć, że Rovinj to najpiękniejsze miejsce na wybrzeżu Adriatyku. Ze wszystkich zwiedzonych miasteczek najbardziej przypadło nam do gustu.
Mimo tego, że byliśmy już poza sezonem wakacyjnym to w Rovinj był spory ruch. Nic dziwnego, że turyści chętnie do tego miasteczka przyjeżdżają ponieważ zachwyca swoim położeniem. Przechadzając się uliczkami można zauważyć, że miasteczko jest otoczone z każdej strony przez Morze Adriatyckie i dlatego pewnie jest nazywane „Małą Wenecją”.
Zwiedzanie zaczęliśmy od portu, gdzie zaparkowaliśmy samochód. Z portu już mogliśmy dostrzec piękne kamienice, które odbijały się w lustrze wody.






Z tej właśnie strony znajduje się targ z różnymi pamiątkami, a co najważniejsze targ z owocami, oliwą z oliwek i różnymi chorwackimi wyrobami. Warto wiedzieć, że targ jest czynny od 7.00 do 21.00, a poza sezonem od 7.00 do 17.00.
Na koniec zakupów jeden ze sprzedawców zaprowadził nas do swojego domu, gdzie mogliśmy zdegustować i kupić jego nalewki w tym słynny likier Kruskovac.


Idąc dalej praktycznie na każdym kroku można zauważyć jakiś zabytek czy piękną kolorową kamienice z okiennicami. Zaglądajcie w każdy zakamarek, bo gęsta zabudowa miasteczka jest atrakcją samą w sobie. Całe miasteczko przypominało nam wakacje we Włoszech. I nic dziwnego, bo kiedyś było to jedno z najważniejszych miast Republiki Weneckiej.
Jedna uliczka szczególnie zapadła nam w pamięć, a mianowicie uliczka Grisia na której miejscowi artyści sprzedają swoje dzieła. W połowie sierpnia malarze wystawiają swoje obrazy podczas imprezy artystycznej odbywającej się pod gołym niebem.














Kolejnym wartym zobaczenia obiektem jest kościół św. Eufemii czyli patronki Rovinj. Kościół znajduje się na wzgórzu, a przyległa do niej wieża z XVII wieku widoczna jest z daleka. Jej szczyt wieńczy miedziana statua św. Eufemii.
W środku znajduje się grób św. Eufemii, która zginęła śmiercią męczeńską w 304 roku. Na dzwonnicę można wejść, aby podziwiać panoramę miasta i zatoki.


Gdzie zjeść w Rovinj
Innym obowiązkowym miejscem na spacery jest promenada przy porcie, ale poza sezonem, bo w sezonie jest bardzo dużo turystów.
To właśnie przy promenadzie znajdziecie liczne restauracje i bary z widokiem na żaglówki i kolorowe kamienice.
W oddali można dostrzec wieżę kościoła św. Eufemii. Jedzenie z takim widokiem na pewno smakuje lepiej 😊 Trochę żałowaliśmy, że nie zostaliśmy na noc, bo zachód słońca na tle portu musiał wyglądać bajecznie.




Nawet w połowie września w restauracjach przy porcie było bardzo tłoczno, dlatego my zdecydowaliśmy się na knajpkę na starym mieście. Z dwoma psami lepszym wyborem było cichsze miejsce.
Baza gastronomiczna w Rovinj jest naprawdę bogata. My skosztowaliśmy owoców morza, których wybór jest naprawdę duży w restauracji Santa Roma.



Na tym kończymy naszą Chorwacką przygodę. Polecamy wszystkie miasteczka jakie zobaczyliśmy – bajkowe Rovinj, Zadar, Szybenik z „Gry o Tron”, targ rybny w Biograd na Moru i nieodkryty Umag.
Jeśli podobał ci się wpis i chcesz być z nami na bieżąco, zajrzyj na nasz Instagram.
Zostaw Komentarz